Nie musisz być idealny, żeby być szczęśliwy
Kim jest osoba idealna i co z tego ma? Kimś, kto spełnia czyjeś oczekiwania i wchodzi w pewną rolę. Kimś, kto wpasowuje się w schemat i rezygnuje z siebie.
To męczące, prawda? No, ale zapewnia pewne korzyści: chroni przed podejmowaniem ryzyka, zdejmuje odpowiedzialność i tak daje powody, żeby nie żyć w pełni. Brzmi to dla ciebie znajomo? Sprawdź czy masz odwagę być szczęśliwy, mimo że czasem może to oznaczać bycie nielubianym, samotnym i doświadczającym bólu.
Szczęśliwy ma odwagę być nielubiany
Ktoś nie będzie
cię lubił, akceptował czy rozumiał - to pewne. Bycie nielubianym
i radzenie sobie z emocjami, kiedy rozczarowujesz innych jest
naturalną koleją rzeczy w stawaniu się dorosłym.
Bez tych emocji,
kryzysów i dyskomfortu nie dojrzejesz. Są i tacy, którzy pilnie
strzegą iluzji, że da się tak żyć, żeby wszyscy nas lubili - nie
jest to jednak możliwe.
Każda osoba patrzy na świat z
perspektywy swoich potrzeb i lęków. I jedno twoje działanie np.
dbanie o zdrowie będzie wywoływało różne reakcje. Dla jednej
osoby będzie to czymś pozytywnym i będzie budziło w niej radość,
dla innej, takiej, która sama nie może się zmotywować do dbania o
siebie, będzie to przesada. Kiedy twoje zachowanie wzbudza w kimś
skrajne uczucia np. zachwyt czy nienawiść, oznacza to, że tym, co
robisz, przypominasz mu o czymś ważnym. Może właśnie o tym,
czego sam nie robi. To, za czym tęskni, ale nie ma odwagi tych marzeń realizować. Nie da się więc być idealnym dla każdego a brak sympatii ze strony części osób mówi więcej o nich niż o tobie.
Szczęśliwy ma odwagę być sam
Czasem bycie
idealnym wcale nie oznacza, że jesteś świetny. Czasem idealny to
taki, który spełnia czyjeś oczekiwania nie dbając o swoje
potrzeby. Udajesz kogoś, kogo chce mieć obok siebie ta druga osoba.
Czasem nawet udajesz niedoskonałego, mniej wartościowego, żeby
wstrzelić się w schemat relacji i zapewnić sobie pewne korzyści.
Jakie? Na przykład miłość. Albo bezpieczeństwo.
Ale
czy to tak naprawdę daje ci szczęście? I czy jesteś wtedy
naprawdę idealny dla siebie czy dla tej drugiej osoby? I ile tak
wytrzymasz? Bo takie zachowania tylko pozornie mogą cię
uszczęśliwiać i to na jakiś czas. Gdy zrozumiesz, że nie tędy
droga, że bez miłości do siebie nie pokochasz innej osoby ani ona
nie pokocha ciebie, przestaniesz traktować relację jako remedium na
wszystko.
Kiedy twoja świadomość się poszerzy, nie będziesz używał drugiej osoby do budowania akceptacji a nawet będziesz miał odwagę być sam. Bo tylko człowiek, który jest na to gotowy, może stworzyć relację opartą na wolności przyciągając do siebie podobne do niego osoby. Osoby, które, tak jak on, są spokojne i wiedzą, że wszystkie trudności w relacji są po to, żeby mogli się oboje rozwinąć.
Szczęśliwy ma odwagę żyć
Znasz to uczucie
kiedy wszystko jest niby ok, a jednak coś cię niepokoi? Nie umiesz
tego nazwać, ale wiesz, że coś jest nie tak? To może być znak,
że w twojej głowie kłębią się różne wyobrażenia przyszłości,
którymi się martwisz, bo za wszelką cenę chcesz wszystko kontrolować, zamiast przyjmować życie takie, jakim jest w
rzeczywistości.
W Viapassanie, technice
medytacyjnej, jednym z głównych przesłań jest to, że ukojenie i
szczęście daje jedynie otwarte przyjmowanie tego, co przychodzi.
Tego, co jest dla nas przyjemne, ale i tego, co budzi niepokój, lęk
i ból. Z tych dwóch części składa się cała nasza egzystencja.
A dążenie tylko do spraw miłych i łatwych oraz unikanie tych
przykrych i trudnych wiąże się z ciągłymi próbami kontrolowania
rzeczywistości i powoduje ogromne napięcie. Życie to akceptacja
tego, co jest tu i teraz.
I
choć brzmi to jak slogan w rzeczywistości trzeba mieć dużo
odwagi, żeby żyć. Żyć to znaczy zrezygnować z przeżywania
setny raz tych samych emocji zarezerwowanych dla starych wspomnień,
których już nie zmienisz Żyć to znaczy zrezygnować ze straszenia
się przyszłością, na którą nie masz wpływu. Ale przede
wszystkim żyć to zrezygnować na zawsze z iluzji lepszego życia
jutro. Żyć teraz. Tym, co ci się akurat przydarza i co
współtworzysz.
To
nie bycie idealnym daje szczęście, ale odwaga bycia sobą.
Szczęście to bycie z tym, co jest prawdziwe
tu i teraz, bez ubarwiania tego swoimi oczekiwaniami i obawami. To
akceptowanie tego jaki jesteś i tego, co cię spotyka. To wolność
w wybieraniu, czy i z kim chcesz być blisko, choć mogą to być
niepopularne wybory. Bo szczęśliwy ma odwagę być nieidealny.